Trasa ekspedycji * The route
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, 22 marca rano dotrę do Akureyri na północy Islandii (lokalnymi liniami lotniczymi), a stamtąd przedostanę się w pobliże wodospadu Godafoss, skąd ruszę na południe, na wyżynę. Planowana trasa, kreślona na zbliżeniu, zakłada dystans ok. 250 km. Jak pobłądzę, wyjdzie więcej. Jak pobłądzę na skróty, wyjdzie mniej ;)
Wyzwaniem będzie... zacząć wyzwanie. Wycieniowany do minimum sprzęt, sanie, jedzenie, narty, buty, rakiety, namiot, śpiwór, paliwo do kuchenki, ładowarka, plecak do transportu awaryjnego i naprawdę pojedyncze sztuki odzieży - to ponad 40 kg, które muszę jakoś dotaszczyć do pociągu, samolotu. Jedzenie, które zabieram, jest poniżej wymaganej dobowej dawki kalorycznej, bo już się więcej nie dało wziąć. Początkowe kilkadziesiąt kilometrów, może nawet powyżej 50, 60 km - śniegu jak na lekarstwo, ale odwilż przyszła nawet na Spitsbergenie. Problemem mogą być przybierające rzeki i strumienie. Żeby wiatr się nie nudził sam, próbując mi przeszkodzić w wyprawie. Jeśli pomimo tego dotrę do celu (koniec wyprawy zaplanowałem przy wodospadzie Gullfoss), hmm, zobaczymy, czy będę miał siłę się cieszyć ;)
***
If all goes well, on March 22nd in the morning I will get to Akureyri in northern Iceland (by local airlines). And I will try to get to Godafoss waterfall and from that place move South, to the uplands. The planned distance is approx. 315 km. If I get lost it would be more. If I get loss and shortcuts at the same time, it would be less ;)
The challenge is... to start the challenge. My luggage (a minimum of equipment): sleds, food, skis, boots, snowshoes, a tent, sleeping bag, stove fuel, battery charger, backpack and truly single piece of clothing - it is more than 40 kg all together. The food that I take is below the required daily dose of caloric, because I couldn't take more. The initial few tens of kilometers, maybe even above 50, 60 km - there is not much snow, but the thaw came up even on Spitsbergen. The problem may be the rivers and streams. Just not to let the wind be bored trying to stop me in the expedition. If, despite this I get to the end (which is planned at the Gullfoss waterfall )... Well, let's see if I had the strength to enjoy ;)